Sakramaszzss!

Ale się wstrętnie zapuściłem z tym blogiem. Tragedia!

Cóż... Bywa, ale co tam, sporo się działo w moim życiu i prywatnym, i zawodowym(o kurwa! mam życie zawodowe!). Dwa lata, prawie, pojawiałem się tutaj tylko po to żeby zmienić layout - ale dosyć już tego!

Ale nawaliłem wykrzykników w poprzednim akapicie, a pewnie mógłbym tak jeszcze i ze dwa... No to w skrócie!(kolejny):

- dalej pracuje jako objazdowy fotografina, i dobrze mi z tym.

- w dalszym ciągu nie dorobiłem się porządnego samochodu co z kolei nie upoważnia mnie do posiadania porządnej kobiety(nieporządnej też z reszta nie, mbwanakubwa!)

- nie przestałem lubić dobrych opowieści, one po prostu zmieniły swoje zabarwienie, tak jakbym patrzył na wypłowiałą etykietę od wina za 4,7 PLN, treść dalej poniewiera ale opakowanie już nie cieszy. Nic to! O tym też da się pisać, będzie tylko więcej czarnego humoru zamiast przaśnych, poalkoholowych historyjek.

W ogóle to szukałem inspiracji do pisania w internecie. Zaglądałem tu i tam, a nawet ówdzie, i co ? Ludzie, jaja! Sieć się rozrasta, nowe serwisy społecznościowe z wielkim niebieskim bratem na czele, wyrastają jak grzyby po deszczu i rozrastają się jak plama moczu na pierwszym śniegu... I kurwa nic! Wielkie, jebitne, wystukane w najpopularniejszych czcionkach, edytowane w html-u i css-ie, kurewskie nic! A może źle szukam, ale co blog to biznes, "kliknij tu!" i "polub to!". Odgrzewane kawałki o tym jak edytować posty i wymyślać zabójcze nagłówki, publikowane tylko po to żeby twoje wejście na stronkę dorzuciło kolejną setną centa do rachunku. Ech nawet nie chce mi się o tym rozpisywać. Nadzieje że sieć uwolni potencjał piszących do szuflady tekściarzy i eseistów, i kogo tam jeszcze, umarły wraz z nastaniem ery "pay per click" czy "pay per view"... Trudno, ja jeden nie zamierzam spuszczać gardy. Coś tam się tu i ówdzie pichci...

Komentarze

Bigismall pisze…
Ernest, ja pozostaję twoim wiernym czytelnikiem. Mimo twojej mega długiej przerwy w pisaniu.. czekałem, śledząc nietrywialne opisy na GG :)

Nie przestawaj pisać!
Ernest pisze…
spokko, czuję że znów jestem w formie!

Popularne posty